Od automatyki do pełnej automatyki

Tak jak w przypadku autopilota w samolocie, tryb automatyczny jest modelem koncepcyjnym linii produkcyjnych w fabrykach tektury falistej Progroup. Jakie są postępy automatyzacji? Co trzeba jeszcze zrobić?

 

Człowiek ma swoje ograniczenia – całkowita automatyzacja jako cel

Linie produkcji tektury falistej to skomplikowane systemy. Komputery radzą sobie z ich sterowaniem lepiej niż ludzki mózg. „Wszystkie czynności nadające się do wykonania komputerowego powinno być wykonywane przez komputery. W tym procesie produkcji nie ma miejsca na ludzką indywidualność”, mówi Jürgen Heindl, prezes zarządu Progroup.

 

Wszystkie etapy procesów w maszynie

Christophe Haessig, kierownik działu Business Development – Board Technology and Products uzupełnia: „W idealnej sytuacji operator uruchamia linię w poniedziałek rano i wyłącza ją w sobotni wieczór. Najlepiej, aby między tymi momentami wymagany był tylko minimalny zakres ingerencji w procesy produkcyjne. Maszyna wie, co trzeba zrobić – wszystkie kroki procesu są zaimplementowane w maszynie. Taki jest nasz cel. Jesteśmy jeszcze w drodze do jego realizacji.”

 

Nowy system operacyjny dla autonomicznych maszyn

W celu osiągnięcia tego idealnego stanu zespół Progroup wraz z producentem linii BHS zajął się modyfikacją i wprowadzeniem rozszerzeń w systemie operacyjnym, czyli „mózgu” linii. System ten odpowiada na sterowanie maszyną oraz wszelkimi peryferiami. W efekcie powstaje zharmonizowany w najdrobniejszych szczegółach łańcuch obszarów linii i obszarów funkcyjnych, które umożliwiają maksymalną produktywność.

 

Steady Speeder – stała produktywność

W nowej megafabryce formatów tektury falistej w Ellesmere Port zostanie ponownie wprowadzona wersja z licznymi rozszerzeniami. Program będzie obsługiwać całkowicie nowy proces produkcyjny: maszyna będzie produkować ze stałą prędkością roboczą. Ellesmere Port będzie pierwszą linią, która przy szerokości roboczej 3,35 m będzie produkować ze stałą prędkością 400 m/min.

 

Kompleksowa kontrola jakości

Tak jak już w innych fabrykach Prowell – zostanie zastosowany Zero Defect System. System sprawdza ewentualne sklejenia, które wykrywa i oddziela sklejoną tekturę falistą. Tak zwana funkcja Board Dimension Control monitoruje grubość tektury falistej. To umożliwia rejestrację ewentualnych miejsc zgniecenia profilu Ponadto jest kontrolowana szerokość użyteczna i odległości między rowkami.

 

Droga do Three Man Corrugator

W kwestii sterowania maszyną należało sprawdzić, czy trzech operatorów da radę wykonać niezbędne prace. Wynik projektu obsługi operatorskiej to potwierdził – lecz tylko wtedy, kiedy maszyna przekazuje operatorom dokładnie uporządkowane polecenia działania w celu optymalizacji wydajności i w przypadku zakłóceń.

Zautomatyzowane zaopatrzenie w papier

W Ellesmere Port będą także stosowane tak zwane „Automated Guided Vehicles” (AGV), nazywane również samojezdnymi układarkami rol, które wybierają role odpowiednio do planu produkcji i przekazują je do maszyny. Ze względu na to w części mokrej nie będzie wymagana czwarta osoba do obsługi. Koncepcja Three Man Corrugator staje się rzeczywistością. Po wprowadzeniu „One Man Dry End” w fabryce w Plößbergu koncepcja „Three Men Corrugator” pojawiła się jako następny logiczny krok rozwoju.

 

Informacja staje się dynamiczna

W jaki sposób linia produkcji tektury komunikuje się z personelem obsługi? Stanowiska dyspozytorskie są obecnie zastępowane przez moduły przenośne. Są to urządzenia komunikacyjne, które pracownik nosi ze sobą. Procesy i instrukcje są prezentowane graficznie na małych ekranach lub przekazywane do zestawu słuchawkowego jako komunikaty głosowe.

 

Informacja tam, gdzie jest potrzebna

Moduły przenośne zapewniają dostęp do wymaganych informacji tam, gdzie są potrzebne, czyli bezpośrednio u operatora. Drogi i czasy reakcji skracają się. Spontaniczne reagowanie pomaga zredukować liczbę odrzutów.

 

Bezpieczne miejsca pracy dzięki produktywności

W procesie planowania nie jest także pomijana kwestia utrzymania i tworzenia wysokiej jakości miejsc pracy. Z jednej strony, przy maszynach pracuje mniej personelu. Z drugiej strony ze względu na dobre wyniki, produktywność i rozwój firmy powstają kolejne ambitne miejsca pracy. Progroup zaczęła w 1992 od małego zespołu. Obecnie Progroup zatrudnia ponad 1100 osób – z tendencją wzrostową. Produktywność zapewnia nowe miejsca pracy.

Do góry